Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich

indeks  Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich to doroczne święto organizowane przez UNESCO. Obchodzony jest 23 kwietnia. Data ta wybrana została, jako symboliczna dla literatury światowej, bo w tym dniu zmarli m. in. Miguel de Cervantes i William Szekspir.

Pomysł organizacji święta zrodził się w Katalonii, gdzie tego dnia obchodzony jest dzień jej patrona – Świętego Jerzego. Zgodnie z długą tradycją w Katalonii obdarowywano w ten dzień kobiety czerwonymi różami, mającymi symbolizować krew smoka pokonanego przez św. Jerzego. Później kobiety zaczęły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami w formie książek.

A co z prawami autorskimi?

 W Polsce kwestie praw autorskich reguluje Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Znajdziemy tam na przykład informacje o tym, że autorowi danego utworu, w tym oczywiście książki, przysługują autorskie prawa osobiste – czyli np. Henryk Sienkiewicz, którego nazwisko jest na okładce Potopu, nie może zdecydować, że od przyszłego wtorku zrzeka się autorstwa na rzecz Bolesława Prusa. Istnieją też autorskie prawa majątkowe, czyli – mówiąc w dużym skrócie – prawo do pobierania wynagrodzenia za stworzony przez siebie utwór. Te autor dzieła może jednak przenieść na inną osobę lub instytucję. Zgodnie z polską ustawą prawa te ustają (zwykle!) siedemdziesiąt lat po śmierci twórcy. Dlatego w tzw. domenie publicznej dostępne są utwory wspomnianych wyżej Sienkiewicza czy Prusa. Ich publikowanie i rozpowszechnianie jest legalne i nie trzeba płacić za to potomkom tych autorów.

Dla nauczycieli oraz pracowników innych instytucji oświatowych szczególnie ważny jest art. 27. Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Mowa w nim o tzw. dozwolonym użytku (w Internecie spotkamy się też z nazwą „dozwolony użytek edukacyjny”): „Instytucje oświatowe […] mogą na potrzeby zilustrowania treści przekazywanych w celach dydaktycznych lub w celu prowadzenia działalności naukowej korzystać z rozpowszechnionych utworów w oryginale i w tłumaczeniu oraz zwielokrotniać w tym celu rozpowszechnione drobne utwory lub fragmenty większych utworów”. Nie łamiesz prawa autorskiego, kiedy dla celów dydaktycznych oglądasz z uczniami film, robisz ksero wiersza czy fragmentu powieści. Możesz nawet, co jest szczególnie ważne w zdalnym nauczaniu, przesłać uczniom np. skan fragmentu książki. Ważne, by trafił on do „ograniczonego kręgu osób uczących się, nauczających lub prowadzących badania naukowe”. Powtarzajmy zatem młodzieży, że udostępnione przez nas materiały nie powinny trafić na powszechnie dostępne grupy w mediach społecznościowych i inne serwisy. Dobrze, by propagowanie czytelnictwa i zachęcanie do sięgnięcia po książki szło w parze z podnoszeniem świadomości na temat praw autorów do ich dzieł oraz sytuacji, kiedy te prawa zostają naruszone.